Liberwig Liberwig
168
BLOG

Pochwała bandytyzmu, czyli co kręci Kamila Durczoka...

Liberwig Liberwig Polityka Obserwuj notkę 20

Właśnie skończyłem oglądać tzw. "FAKTY w stacji, która - jak wieść niesie - założona została za pieniądze WSI.  "Gwiazda" polskiego dziennikoorwstwa - niejaki Kamil Durczok, odczytywał swoje brednie znudzonym "profesjonalnym" tonem, aż w pewnym momencie wyraźnie się ożywił, a w jego głosie dało się wyczuć nutkę podniecenia. Nastąpiło to podczas relacjonowania, jak to łodzka straż miejska (zwana przez kierowców "żebrakami") wytoczyła armaty przeciwko ulicznym kupcom-straganiarzom. Bitwa była zacięta i zakończyła się remisem - zrozpaczone kobiety stanęły dziarsko w obronie swoich towarów i "żebrakom" nie udało się dokonać zaboru "nielegalnego" mienia. Fakt ten wyraźnie zasmucił drugiego pajaca w garniturku, który współrelacjonował ten wątek. Ów pajac był wyraźnie zniesmaczony i niepocieszony faktem, że "żebrakom" nie udało się wdeptać handlarzy w ziemię i zarekwirować ich majątku. Niczym Katon Starszy (oczywiście ów pajac nawet nie wie zapewne, kto był zacz) ubolewał nad upadkiem "prawa" - że niby byle motłoch może sobie lekceważyć wielce mądre i przyjazne przepisy wymyślane przez naszych Dyzmów, a no koniec porównał owych straganiarzy do ... kupy...

Wydawałoby się, że ktoś, kto uciekł kostusze spod kosy powinien wykazywać trochę więcej współczucia i szacunku dla ludzi, którzy nękani i okradani przez pasożytujących na nich Dyzmach starają się zarobić samodzielnie na swoje utrzymanie - mimo setek kłód rzucanych im pod nogi przez naszych okupantów, którzy za to bez przerwy wycierają sobie swoje załgane mordy "troską o człowieka". Czyżby Kamil Durczok miał jakieś udziały w rabowanych w sposób zuchwały przez "żebraków" dobrach? Czy może jest takim kretynem sam z siebie i krzywdzenie niewinnych ludzi, próbujących rozpaczliwie obronić się przed rabunkiem ze strony naszych pasożytów, sprawia mu jakąś nadzwyczajną radość?

Swoją drogą, jak daleko posunał się totalitaryzm w naszym kraju ( i pewnie w innych krajach K...y Europejskiej podobnie) - przez tysiąclecia ludzie mogli handlować, czym chcieli, bez żadnych pozwoleń i haraczy. Karawany kupców z całego świata przemierzaly szlaki tysiącami kilometrów, kupcy i straganiarze zagospodarowywali wszystkie dostępne miejsca zapewniając wielką dostępność dóbr wszelakich i źródło utrzymania swoim rodzinom - o żadnych zasiłkach nikomu się jeszcze nie śniło - zapewniając też miastom i ulicom niepowtarzalny klimat, który podziwiamy i chłoniemy oglądając stare  filmy dokumentalne lub historyczne z różnych epok. Czy jeszcze 100 lat temu dowolnemu staroście lub innemu włodarzowi miasta w ogóle przyszłoby do głowy zabraniać ludziom handlować - nawet pod murami własnego ratusza? A jeszcze w dodatku dopuścić się rabunku czyjejś własności pod takim żałosnym pretekstem?

Niestety, postęp faszyzmu i zalegalizowanego złodziejstwa wydaje się nieubłagany, jak widać niby "obaliliśmy komunę", ale Hilary Minc (ten, co to wygrał "bitwę o handel") ciągle ma wielu wyznawców - z czego cieszą się rozmaite przygłupy. 

   

Liberwig
O mnie Liberwig

Jaki jestem? Wyjdzie samo, ale jedno mogę napisać od razu - nie znoszę Dyzmów i zuchwałej głupoty, a tego ciągle nam przybywa. W wolnych chwilach czytam i podróżuję - www.liberwig.republika.pl Motto życiowe: Nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka